Dzisiaj jest: 09 Grudzień 20234,416,515 Unikalnych wizyt









Archiwum www.hutnik.krakow.pl:





Zapamietac?

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Historia sekcji piłki ręcznej


Całość pochodzi ze strony www.HUTNIK.bci.pl. Podziękowania za korektę Ożoga.

Historia sekcji piłki ręcznej

Sekcja piłki ręcznej w Nowej Hucie rozwijała się już w latach pięćdziesiątych, jej pierwszymi ośrodkami były Wanda i Krakus. Sekcja szczypiorniaka powstawała w Hutniku z inicjatywy Janusza Baziuka, związanego wcześniej zawodniczo z Wandą.

Dzięki min. jego staraniom sekcja piłki ręcznej powstała oficjalnie 1 marca 1961 roku. W tym też roku zgłoszono młody zespół do rozgrywek, byli to w zasadzie juniorzy, którzy walczyli w grupie C w mistrzostwach tej kategorii wiekowej. Pierwszy historyczny mecz, z pierwszym trenerem w sekcji Stanisławem Stefańskim, to spotkanie z Prądniczanką, które hutnicy wygrali 12-8. Pierwszy skład zespołu Hutnika tworzyli wówczas: Władysław Handziuk, Alfred Ciszewski, Bronisław Jakubowski, Roman Kosętka, Janusz Langenfeld, Jerzy Mrozowicz, Roman Orzechowski, Wiesław Pierzchała, Jan Sznips oraz Zbigniew Wójcik.

Sekcja miała się coraz lepiej, rozwijała się prężnie i przyciągała wiele zdolnej nowohuckiej młodzieży. W sezonie 1962/63 Hutnik pierwszy raz zagrał w klasie A, by później w sezonie 1965/66 zadebiutować w lidze okręgowej. Awans ten wywalczyli: Ryszard Gibek, Jan Kasprów, Jerzy Drabek, Henryk Lenda, Edward Łoziński, Romuald Sałagan, Adam Starzyk, Tadeusz Stypuła i Marek Zajączkowski, trenerem był Marian Ornat.
W sezonie 1968/69 Hutnik pod wodzą Romana Pyjosa, uzyskał komplet punktów i dzięki temu znalazł się w lidze międzywojewódzkiej. Sezon później hutnicy nieoczekiwanie awansowali do II ligi krajowej w wyniku reorganizacji lig. Przez kilka lat Hutnik grał w II lidze ze zmiennym szczęściem, raz był nawet blisko awansu, ale zabrakło tylko...1 punktu! Z awansu zaś cieszyli się gracze Wandy. Zespołem zajmował się wtedy trener Adam Krempel. Trzeci sezon w II lidze dał Hutnikowi 3 miejsce, a aspiracje stawały się co raz większe.

W sezonie 1975/76 "siódemkę" Hutnika przejął trener Boguchwał Fulara, jak się później okazało to z jego nazwiskiem kojarzy się do dziś największe sukcesy w historii sekcji piłki ręcznej na Suchych Stawach. W pierwszym sezonie pod jego wodzą Hutnik uplasował się na 3 pozycji, będąc o krok od awansu. W zespole kluczową rolę zaczęli odgrywać piłkarze, którzy niebawem stali się gwiazdami w tej dyscyplinie sportu w Polsce. Najwięcej bramek rzucał Alfred Kałuziński, wyróżniał się też młody Jerzy Garpiel.

W 1977 roku drużyna Hutnika prowadzona oczywiście przez B. Fularę, po raz pierwszy w swej przeszło 25-cio letniej historii awansowała do ekstraklasy! Hutnicy wygrali grupę B II ligi w sposób zdecydowany wygrywając 34 mecze ligowe (na 36), strzelając aż 1048 bramek (242 gole J. Gmyrka) przy tylko 747 straconych, dystansując drugą w tabeli Koronę o...18 punktów! Hutnik miał też swych reprezentantów w kadrze Polski- Jana Gmyrka, Alfreda Kałuzińskiego i Marka Wiłkowskiego.
W debiucie Hutnik pierwszy mecz w I lidze rozegrał ze Spójnią Gdańsk wygrywając 27-22 i 25-22. Cały sezon był równie udany jak jego początek.
Nieoczekiwanie beniaminek I ligi został vice-mistrzem Polski, musiał uznać wyższość ówczesnego finalisty Pucharu Europy Śląska Wrocław. Najskuteczniejszymi strzelcami byłi A. Kałuziński 236 goli, J. Garpiel 166 i M. Wiłkowski 135 bramek.

Przez następne trzy sezony Hutnik niepodzielnie panował na Polskich parkietach, zdobywając trzy razy mistrzostwo kraju!!!
W sezonie 1978/79 zdetronizowali Śląsk Wrocław, który nieprzerwanie przez siedem lat zdobywał pierwsze miejsce. Hutnicy uzyskali rekordową ilość goli 1072 (średnia prawie 30 bramek na mecz), zaś Alfred Kałuziński został królem strzelców z 285 golami.
Podopiecznymi "złotego" trenera B. Fulary, którzy zdobyli mistrzostwo Polski dla Hutnika byli: Marek Ciałowicz, Marek Gonciarczyk, Roman Przeniosło, Robert Wasilewski, Jerzy Garpiel, Zbigniew Gawlik, Jan Gmyrek, Alfred Kałuziński, Jan Kozieł, Mieczysław Migas, Marek Ostrowski, Józef Przybyło, Marek Pawłowski, Wiesław Radziszewski, Władysław Rogóż, Zbigniew Tomaszewski, Marek Wiłkowski i Edward Zawarczyński.

Czołówka tabeli sezonu 1978/79:

1. Hutnik Kraków 36 51 1072-948
2. Pogoń Zabrze 36 43 830-798
3. Śląsk Wrocław 36 42 971-920

Sukces z roku 1979 Hutnik powtórzył w sezonach 1979/80 i 1980/81 również zdobywając mistrzostwo kraju. Swój rekord strzelecki ustanowił A. Kałuziński zdobywając 297 goli w sezonie 1979/80. Świetnie w bramce spisywał się Marek Gonciarczyk, który był najlepszy w lidze. Zwłaszcza tytuł z 1981 roku przyszedł trudniej, gdyż zespół opuścili Jan Gmyrek i Józef Przybyło, zaś kontuzje nie omijały kilku czołowych graczy. W efekcie Hutnik uzyskał tyle samo punktów co drugi Wybrzeże Gdańsk, ale miał lepszy bilans bezpośrednich spotkań (Hutnik wygrał trzy razy i raz uległ).

Czołówka tabeli sezonu 1979/80:

1. Hutnik Kraków 36 54 1026-857
2. Śląsk Wrocław 36 47 966-956
3. Korona Kielce 36 42 943-963

Czołówka tabeli sezonu 1980/81:

1. Hutnik Kraków 36 55 966-824
2. Wybrzeże G. 36 55 1091-980
3. Śląsk Wrocław 36 47 1019-945

Po sukcesach z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, przyszedł słabszy okres, Hutnik w sezonie 1981/82 znalazł się poza podium, zajmując 4 miejsce, podobnie sezon póżniej. Z zespołu odeszła część zawodników (min. A. Kałuziński) a skład uzupełnili młodzi zawodnicy. Trenerami byli Andrzej Wiśniewski i Roman Pyjos.

W sezonie 1982/83 Hutnik uplasował się na 5 pozycji i kibice częściej wspominali niedawne sukcesy, niż emocjonowali się słabszą grą piłkarzy ręcznych. Stabilizacja składu nie przynosiła pożądanego rezultatu, a na efekty trzeba było jeszcze poczekać.
W sezonie 1983/84 hutnicy znów nawiązali do dawnych sukcesów, stając się ponownie jednym z najmocniejszych zespołów w lidze. Świetnie spisywali się zwłaszcza Jerzy Garpiel a także Zbigniew Tomaszewski, który został najskuteczniejszym strzelcem z 202 bramkami. Swoje dołożył też bramkarz Marek Gonciarczyk i oczywiście reszta zespołu. W efekcie Hutnik wywalczył brązowy medal MP, będąc za mistrzowskim Wybrzeżem i srebrną Anilaną Łódź.

Zespół nie był jednak stabilny, zdażały mu się duże wahania formy, często przegrywał nieoczekiwanie, stając się ligowym średniakiem. Czar goryczy dopełnił się w sezonie 1985/86, kiedy to Hutnik...spadł do II ligi. Nadchodziły słabsze lata dla hutniczego szczypiorniaka. Zespół zaczęli opuszczać doświadczeni i zasłużeni piłkarze np. Jerzy Garpiel czy Zbigniew Gawlik.
Degradacja podziałała jednak jak zimny prysznic na piłkarzy i działaczy, zespół w II lidze występował tylko przez jeden sezon. Ekipę przejął nie kto inny jak...Boguchwał Fulara, człowiek legenda w historii szczypiorniaka w Hutniku, twórca najwiekszych sukcesów. Znów udało mu się poukładać drużynę i zmobilizować do wytężonej pracy.

W sezonie 1986/87 Hutnik zajął drugie miejsce tuż za Wisłą Płock, ale w turnieju barażowym rozegranym w Lesznie, pokonał rywali (Gwardię Opole 28-27, Grunwald 25-22 i AZS Warszawa 29-23) i uzyskał ponowny awans do I ligi.
W Hutniku kluczowe role zaczęli odgrywać młodzi, bramkarz Jacek Kośmider (późniejszy etatowy reprezentant kraju), który uczył się od doświadczonego Marka Ciałowicza, a także pozyskany przed sezonem Marek Smolarek i Artur Pater.

W sezonie 1988/89 Hutnik był tuż za podium, zajmując czwarte miejsce, pod wodzą nowego trenera, wieloletniego piłkarza Hutnika Jana Gmyrka. Jednak następne lata zapowiadały sie nieciekawie, ze względu na kłopoty finansowo-organizacyjne w klubie. Wówczas zaczęły sie problemy, które doprowadziły większość sekcji halowych do upadku i w konsekwencji do ich rozwiązania.
Drużyna stała się znów ligowym średniakiem, bez pieniędzy, motywacji i wsparcia, a za to w co raz większej niepewności co do losów sekcji. Mimo tych problemów Hutnik wciąż nieźle radził sobie w lidze, zajmował miejsca w okolicach środka tabeli lub tuż za podium. Posiadał również kilku znakomitych graczy, reprezentantów kraju. Przez tych kilka sezonów w Hutniku wyróżniali się: skrzydłowy Robert Nowakowski (świetnie wyszkolony technicznie), bramkarze Jacek Kośmider i Rafał Bernacki, dysponujący atomowym rzutem Jacek Pyś czy Piotr Król. Uwagę zwracali również Krzysztof Walka, Tomasz Wieczorek, Artur Pater oraz Jan Ćwik.

W sezonie 1994/95 hutnicy słabo rozpoczęli rywalizację w lidze, grali nieskutecznie i w złym stylu. W trakcie sezonu nastąpiła zmiana trenera, Boguchwał Fulara znów przyszedł na ratunek drużynie ale jego "siódemka" długo nie mogła się otrząsnąć po słabym starcie. Drużyna zakończyła rozgrywki na szóstym miejscu. Dużo lepiej poszło Hutnikowi w Pucharze Polski, dotarli tam do półfinału gdzie polegli z Iskrą Kielce. Znów wyróżniał się Bernacki, którego niedługo wykupiła właśnie Iskra.
Z sezonu na sezon drużyna szczypiorniaka prezentowała gorszy poziom, zakończyło się to ostatecznie spadkiem do II ligi (1998). Związane to było z pogarszającą się z roku na rok sytuacją sekcji halowych w Hutniku. Wobec niemocy utrzymania na wysokim poziomie tych sekcji, klub podjął decyzję o postawieniu na sekcję piłkarską, która wciąż budziła jednak największe zainteresowanie.
Mimo wszystko drużyna piłki ręcznej grała dalej, mimo małych pieniędzy ale za to dużemu zaangażowaniu młodych zawodników, nieoczekiwanie udał się atak na ekstraklasę. Trzon zespołu stanowili wówczas bramkarz Sławomir Szmal (dziś I bramkarz reprezentacji), Krzysztof Chrabota, Andrzej Kierczak czy Piotr Wróbel.

Niestety włodarze klubu nie byli w stanie zapewnić środków finansowych zespołowi do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Stała się rzecz bez precedensu w historii polskiej piłki ręcznej, piłkarze mimo iż zgłoszeni do sezonu, zostali wycofani z rozgrywek przez działaczy Hutnika, a sekcja została definitywnie rozwiązana! Rozgoryczeni zawodnicy rozeszli się do innych klubów lub skończyli kariery, a sekcja przestała istnieć, niestety do dziś nie została reaktywowana...

Szczypiorniści Hutnika w Pucharach Europy:

1978/79 - I runda PZP - Hutnik-Medveszak Zagrzeb: 27-22 na wyjeżdzie i remis 25-25 i awans, II runda PZP Hutnik-SC Magdeburg: 23-22 u siebie, 18-25 wyjazd i avans SC M.
1980 - Puchar Europy - Hutnik-CSKA Moskwa: 26-26 (dom) i 22-26 (w) i awans CSKA

*kilkakrotnie zdarzyło się też, że Hutnik nie grał w pucharach ze względu na niezgłoszenie polskich drużyn, lub sam zrezygnował (1989), a także z innych powodów;

Największe sukcesy sekcji piłki ręcznej w KS Hutnik:

Mistrz Polski- 1979, 1980, 1981
Puchar Polski- 1978, 1983, 1986
Srebro MP- 1978
Brąz MP- 1984

Najwybitniejsi zawodnicy (m.in.): Alfred Kałuziński, Jerzy Garpiel, Zbigniew Gawlik, Marek Gonciarczyk, Jan Gmyrek, Marek Ciałowicz, Marek Wiłkowski, Jan Kozieł, Jacek Pyś, Jacek Kośmider, Robert Nowakowski, Rafał Bernacki, Sławomir Szmal.

***
Należy zaznaczyć, że w historii piłki ręcznej w KS Hutnik role odegrały także kobiety. W latach 1962-1970 istniała w klubie sekcja piłki ręcznej kobiet. Były to drużyny seniorek i juniorek, które walczyły na niższych szczeblach rozgrywek, nigdy jednak nie udało się seniorkom osiągnąć wyższego poziomu niż liga okręgowa. Dziś warto przypomnieć pierwszy zespół z 1962 roku. Hutniczych barw broniły wtedy: Alicja Szupieńko, Danuta Sikora, Wanda Szupieńko, Teresa Bieniek, Alicja Arendarska, Lidia Synoś, Halina Kozińska, Alicja Urbaś, Elżbieta Gresicka, Anna Jarosz i Wiesława Moskalik. Po kilku latach działalności, sekcja ta została rozwiązana w czerwcu 1970 roku.



Dodane przez huteusz dnia 21 styczeń 2007 10:03:58 3 Komentarzy ˇ 24297 Czytań

Komentarze


milosz dnia 12 listopad 2007 10:40:00

W ostatniej drużynie Hutnika nie grał Krzysztof Chrabota. Wczesniej przeniósł się do Vive Kielce. Andrzej Kierczak na początku sezonu nabawił się kontuzji i również nie grał. Nie było też zawodnika o nazwisku 'Piotr Wróbel' - byli Tomasz Wróbel i Łukasz Wróbel.

pozdrawiam,
milosz
pip dnia 28 styczeń 2012 02:26:41

pamiętam to dobrze grałem w juniorach Hutnika
pip dnia 28 styczeń 2012 02:28:32

oczywiście rozpad ukochanej piłki ręcznej
Dodaj komentarz


Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Designed by Szymon Dziukiewicz. Powered by PHP-Fusion Strona Glowna | Forum | Galeria | Hutnik TV | Klub | Stadion | Kibice