Mecz dosyć słaby, Hutnicy mieli mało sytuacji. Jedyna bramka dla Nowohucian została strzelona z rzutu karnego. Pierwsza bramka Glinika została zdobyta głównie dzięki błędowi Brzeziańskiego. Z Nowej Huty na mecz przyjechało 110 kibiców (około 50 nie wpuszczono na stadion - z czego połowa to GKS Jastrzębie). Kibice Hutnika powiesili jeden transparent "Marcin Latos - Zawsze z Nami". Kibiców gospodarzy było około 400 (w tym Unia Tarnów oraz Karpaty Krosno)
Pierwszą groźną akcję drużyna z Gorlic stworzyła w 10 minucie spotkania. Piłkę wrzucił Skowroński, jednak Besbir nie zdołał jej uderzyć. W 23 minucie, po ładnej akcji Glinika, Wisłocki strzelił z ostrego kąta do bramki Brzeziańskiego. Siedem minut później, po wolnym zza linii pola karnego, piłka minęła nieznacznie bramkę gospodarzy. Kilka minut później, Brzeziański popełnił fatalny błąd, wychodząc za daleko w pole. Stępkowicz skorzystał z okazji, i zdobył drugą bramkę dla gospodarzy. W 40 minucie zawodnik Nowohuckiej jedenastki został sfaulowany w polu karnym. Sędzia odgwizdał rzut karny, który wykonał Tarasek.
Za pierwszą ciekawą akcję drugiej połowy można uznać strzał Treore, który pewnie obronił Brzieziański. Gorliczanie próbowali szczęścia jeszcze kilka razy. W 56 minucie kontrę przeprowadzili Hutnicy. Pyciak strzelił w kierunku bramki po ominięciu obrońców, jednak szybko interweniował Grądalski. W 60 minucie z kolei znowu strzału próbował Traore. Niestety, w 75 minucie piłkarz ten dał popis swoich umiejętności, i w kolejnej sytuacji sam na sam, ustalił wynik meczu na 3:1 dla Glinika.