Puszcza:Kwedyczenko, Zajda, Orzechowski, Kostera, Morawski, Lewiński, Gorawski, Bernas, Kusia, Dutka Kartki:Orzechowski, Morawskix2(czerwona), Gorawski oraz Czajka i Suchan (czerwona)
Dzisiejszego dnia, Hutnik rozegrał bardzo ważny mecz przeciwko Puszczy Niepołomice. Na stadion, dwoma autobusami dotarła grupa około 100 kibiców Hutnika. W sektorze gospodarzy stanęło (bo usiąść się nie dało) 180 fanów. Na sektorze gospodarzy nie zabrakło również Nowohucian. Mogła ich być liczba porównywalna, z ilością kibiców z sektora gości. Sektor gości okazał się najgorszym, jaki był możliwy do zrobienia. Była to płaska powierzchnia, odgrodzona od trybuny krytej i murawy siatką. Druga część sektora gości była za bramką i była odgrodzona za pomocą metalowych barierek. Z początku grupa przyjezdnych została rozdzielona na dwie części do dwóch części sektora, jednak udało się je złączyć. Dzięki temu zabiegowi, nie dało się normalnie oglądać meczu, z powodu tłumu przy barierce. Przez dużą część meczu, kibice Hutnika byli filmowani przez dwie osoby, których zdjęcia można zobaczyć w galerii, oraz przez ochronę. Kontrola przy wejściu była bardzo dokładna. Kazano ściągać kaptury, i (uwaga!) stać na palcach! Kibice próbowali dostać się na trybunę krytą, części się to udało, jednak po chwili policja odgrodziła drogę. Od pierwszego gwizdka sędziego, rozpoczął się całkiem głośny doping, który trwał przez większość meczu. Doping osłabł tylko nieco na początek drugiej połowy.
Na boisku było równie ciekawie. Niestety już w 5 minucie, bramkę stracili Nowohucianie. Strzelił ją Dutka, po sytuacji sam na sam z bramkarzem. Dała się we znaki śliska, bardzo mokra murawa. Po straconej bramce, Hutnicy się nie podłamali, tylko ruszyli do ataków. Pierwszą ciekawszą sytuację osiągnęli już w 10 minucie, kiedy to Tarasek przechwycił piłkę na 16 metrze, i wszedł w pojedynek sam na sam z bramkarzem, niestety jednak przegrywając. Kilka minut później, Hutnicy znów mieli okazję. Po zamieszaniu z rzutem z autu, Hutnik wyprowadził akcję, która została zakończona strzałem Świątka. Niestety bramkarz Niepołomiczan zdołał obronić. Kolejna dobra sytuacja nadarzyła się w 27 minucie. Pyciak przeprowadził indywidualną akcję, oddał strzał z linii pola karnego, jednak piłka minęła bramkę nad poprzeczką. 6 minut później z kolei do głosu doszli piłkarze Puszczy. Dutka strzelił nad bramką, a później Kmak został powstrzymany przez Brzeziańskiego. Pod koniec pierwszej połowy Hutnicy mieli jeszcze kilka sytuacji, jednak Puszcza bardzo mądrze broniła swojego wyniku.
Druga połowa rozpoczęła się dosyć chaotyczną grą obydwu drużyn. W 62 minucie czerwoną kartkę otrzymał Suchan, prawdopodobnie za uderzenie piłkarza z Niepołomic.
Zaledwie dwie minuty później sędzia podyktował karnego, jednak decyzja ta została wycofana (!) - Hutnicy wykonali rzut wolny pośredni. O sędziowaniu w tym meczu, można by napisać całą osobną relację. W skrócie rzecz biorąc, sędzia popełniał wiele dziwnych pomyłek, zazwyczaj na korzyść gospodarzy. W 69 minucie, piłkarz Puszczy otrzymał czerwoną kartkę, w skutek czego siły na boisku się wyrównały. Dramatyczna sytuacja Hutnika zmieniła się jednak w ostatnich sześciu minutach meczu. W 84 minucie, po rzucie rożnym, bramkę zdobył Czajka! Zaledwie cztery minuty później, po akcji prawą stroną, bramkę potężnym strzałem zdobył Nawrot! Hutnicy wyszli na prowadzenie! Nie da się opisać radości, która wybuchła na trybunach. Hutnicy zdołali wytrzymać doliczone 4 minuty, i dzięki temu, mamy lidera w Nowej Hucie!