Zmiany:Czajka za Obieraka, Wasilewski za Kępe - Hutnik oraz Klescz za Kubickiego - Wierna
Niska temperatura oraz obfite opady deszczu sprawiły iż na stadion w Małogoszczy przybyło nie wiele kibiców. Już przed meczem było wiadomo, że jeśli Hutnik tego meczu co najmniej nie zremisuje to może być naprawdę źle.
W tym meczu na stanowisku trenera zadebiutował Kordian Wójs, były II trener.Od razu można było zauważyć zmiany w składzie, a zwłaszcza nieobecność Dębskiego,
którego zastąpił Wojciech Dziadzio.Od początku to Hutnik był drużyną przeważającą.Kilka dynamicznych akcji Kępy prawą stroną jednak nie dało nam prowadzenia, gdyż brakowało solidnego wykończenia. Chwilę później Wierna próbuje nieśmiało zagrać prawą stroną, ale centra w pole karne zostaje wyłapana przez bramkarza Biało-Błękitno-Niebieskich. Minutę później goście zachodzą nas z lewej strony boiska. Tylko dzięki śliskiej murawie, po dośrodkowaniu nie padł gol. Napastnik gospodarzy poślizgnął się 5 metrów przed bramką. Jak na razie drużyna Wiernej jest bezradna - Hutnik stosuje dobry pressing. W 18 minucie spotkania boisko przymusowo musiał opuścić Kępa z powodu kontuzji. Dwie minuty później po rzucie rożnym, piłka spada pod nogi Kozieła, który kiksuje. Próbuje poprawić go Kępa, ale nieskutecznie. Dziesięć minut obserwowaliśmy bardzo groźną akcję - piłka ląduje na trzecim metrze, dobiega do niej obrońca Hutnika, i rywal, który jednak okazał się szybszy, uderza po ziemi, ale trafia w Grabowskiego. Coraz częściej zmuszony do interwencji jest Grabowski - piłki wybijane są zbyt krótko, więc gra toczy się głównie 20m od naszej bramki. Minutę przed końcem pierwszej połowie Kita wyskakuje wyżej niż obrońcy Biało-Błękitno-Niebieskich i uderza głową.Grabowski jednak łapie lekko uderzoną piłkę.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Drugą połowę rozpoczęła ładna akcja Czajki, zakończona centrą w pole karne.Piłka minęła obrońców i trafiła pod nogi Wasilewskiego. Jego uderzenie blokuje jednak wślizgiem obrońca. 14 minut po rozpoczęciu drugiej połowy obserwujemy imponujący rajd Piwowarczyka lewą stroną. Gdyby napastnik podał na drugą stronę boiska byłaby okazja strzelecka. Drobny deszczyk zamienił się w ulewę. W tym meczu zdecydowanie brakuje dokładności - daje się we znaki śliska murawa. 78 minuta. Kontra Hutnika. Po centrze na środek pola karnego rywal podcina Antasa.Żółta kartka Piwowarczyk,a Hutnicy... rzut karny! Wykonuje go Pasion, i zdobywa bramkę! 1:0! Wierna rozpaczliwie próbuje wyrównać. 5 minut później, okazało się, że Wiernej się udało - Po centrze w pole karne z 45 metrów do piłki skoczył Bień i Grabowski. Piłka znalazła się niestety w siatce Hutnika. W ostatniej minucie spotkania piłkarz gospodarzy trafił w słupek Hutnika, ale udało się uratować jeden punkt.
Wierna Małogoszcz - Hutnik Kraków 1:1
