Hutnik Kraków - Spartakus Daleszyce 2:1 Galeria: kliknij tutaj
Pierwszy od dłuższego czasu mecz Hutnika w III lidze przyciągnął na Suche Stawy zadowalającą liczbę kibiców, bo około 800 - jak na wakacyjny termin i atrakcyjność rywala, jest to dobry wynik. Na płocie powieszone zostały 4 flagi. Utworzony został ok. 100-osobowy młyn, który przez całe spotkanie dopingował biało-błękitno-niebieską jedenastkę. Swój debiut miało również nowe, imponujące gniazdo dla prowadzących doping, które z pewnością będzie bardzo dobrze spełniać swoją rolę. Przed meczem przedstawiciele klubu wręczyli zasłużonym piłkarzom którzy zakończyli karierę w Hutniku pamiątkowe koszulki. Samo spotkanie nie należało do najprostszych - mimo iż Spartakus jest raczej ligowym średniakiem, to widoczna była różnica między zawodnikami z Daleszyc a wcześniejszymi rywalami z IV ligi. Zdecydowanie na pochwałę zasługuje nowy bramkarz Hutnika - Zając, który kilkukrotnie naprawdę świetnie interweniował. Po dwóch zdobytych w pierwszej połowie bramkach wydawało się ż Hutnicy spokojnie dowiozą do końca wynik, końcówka jednak była dość emocjonująca - po karnym (notabene najprawdopodobniej przyznanym niesłusznie), bramkę zdobyli goście którzy zaczęli dążyć do wyrównania. Na szczęście jednak Hutnicy skutecznie utrzymali prowadzenie, i zdobyli pierwsze trzy trzecioligowe punkty.