Wiślanka Grabie - Hutnik Nowa Huta 0:4 Galeria: kliknij tutaj
Na ten mecz dzięki MPK, PKP oraz samochodom dotarło około 20 kibiców Hutnika. Od czasu do czasu prowadzony był doping. Jeżeli chodzi o kibiców miejscowych, to przybyło ich kilkudziesięciu, co ciekawe spora grupa starszych osób nosiła szaliki klubowe. Jak to zwykle bywa na wyjazdach tego typu, mają miejsce dość oryginalne zdarzenia. Głównym bohaterem początku meczu był pies który regularnie wbiegał na boisko, po jakimś czasie został jednak uspokojony. Kolejną dość specyficzną rzeczą jest to że w Grabiach w przerwie meczu na boisku grają w piłkę miejscowe dzieci, uwagę zwracają również miejscowe służby porządkowe spożywające ukradkiem piwo w kasie klubowej o wyglądzie osiedlowego śmietnika. Na boisku, mimo monotonnego początku spotkania Hutnicy pokonują miejscową drużynę aż 0:4. Hutnik po tym meczu kończy sezon na 3 pozycji. Z jednej strony pozycji wysokiej, z drugiej zaś niezadowalającej. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie piłkarze wywalczą miejsce w wyższej lidze.