Hutnik Nowa Huta - Cracovia II Kraków 4:0 Galeria: kliknij tutaj
W końcu po 12 latach przerwy przyszło nam się zmierzyć z Cracovią. Wprawdzie jedynie z jej rezerwami, ale i to cieszy. Mobilizacja na ten mecz w szeregach Hutników była dość wysoka - udało się bez problemu zebrać komplet 999 widzów. W klatce zjawiło się ok. 200 kibiców Cracovii, przywiezionych z ul. Kałuży autobusami podstawionymi przez MPK po meczu ich pierwszej drużyny z Pogonią. Na płocie powieszono standardowy już zestaw flag, oraz transparent "CHODYL TRZYMAJ SIĘ - ACAB - PDW - WZG - GT'02", oraz drugi, będący częścią oprawy. Piłkarze weszli na murawę z flagami, które zostały przekazane na sektor. Od początku prowadzimy całkiem niezły doping. Pod koniec pierwszej połowy prezentujemy sektorówkę spuszczoną z dachu, na której znajdowały się 3 ujęcia śmierci z kosą, nagrobki oraz napis "Klątwa przerzuta". Całość uzupełniał transparent "Każdego czeka pokuta". Nie obyło się bez obustronnych bluzgów. W drugiej połowie zaprezentowana została druga część oprawy - transparent "Głos Nowej Huty - GT'02" w asyście kraciastych flag na kijach, później zaś sektorówka w barwy i do tego kilkadziesiąt rac i ogni wrocławskich. Na sektorze wśród nas zasiadły również delegacje Stomilu i Dynamo. Co do Cracovii - mieli ze sobą dwie flagi, i kilka razy coś krzyknęli. Poza tym, żadnych istotniejszych atrakcji nie stwierdzono. Warto wspomnieć również o wyczynach boiskowych naszych piłkarzy, gdyż zostaliśmy przez nich tego dnia wręcz rozpieszczeni. Wygrana 4-0 w pięknym stylu na pewno zostanie w pamięci kibiców na długo. Bramki dla Hutnika zdobyli Guja (x3) i Jacak. Hutnik po tym meczu wskoczył na 4 miejsce w tabeli, co jest nie lada sukcesem!