Hutnik Nowa Huta - Wolania Wola Rzędzińska 3:1 Galeria: kliknij tutaj
Pod względem kibicowskim, nie można o tym meczu powiedzieć raczej nic ciekawego. Frekwencja na stałym Hutniczym poziomie, nie był prowadzony zorganizowany doping, aczkolwiek od czasu do czasu spontanicznie było słychać różne przyśpiewki. Na boisku Hutnicy po dość chaotycznym i wyrównanym meczu wygrali 3-1, z czego każda bramka była na swój sposób ciekawa - pierwsza padła po pięknym uderzeniu Gamrota tuż pod poprzeczką, druga zaś zaledwie chwilę później - po rozpoczęciu gry, a zdobył ją Swiątek. Ostatni z goli padł w samej końcówce meczu po pięknym rajdzie Kołodzieja, który samodzielnie ominął kilku zawodników Wolanii i umieścił piłkę w siatce. Do samego stylu gry, można mieć trochę zastrzeżeń, liczą się jednak przede wszystkim zdobyte punkty.