Hutnik Nowa Huta - Wisła II Kraków 4:2 Galeria: kliknij tutaj
Ostatni mecz sezonu 2014/15 na Suchych Stawach był spotkaniem ciekawym zarówno pod względem kibicowskim jak i sportowym. Derby - jak sama nazwa wskazuje - są spotkaniem, którego nikomu chyba nie trzeba rekomendować, zwłaszcza że rywalem były rezerwy krakowskiej Wisły. Niestety fani wrażeń pozasportowych mogli się trochę rozczarować - pomimo wszelkiego rodzaju zapowiedzi frekwencja na Suchych Stawach była delikatnie mówiąc niezadowalająca. Na samym stadionie nie było również fanów rywala. Z sobie wiadomych przyczyn odwołali oni swój wyjazd do Poznania, wyrażając również podobno dosyć późno chęć przybycia na Suche Stawy, niestety jednak realia organizacyjne praktycznie uniemożliwiają przygotowanie spotkania z kibicami gości w tak krótkim czasie. Ostatecznie więc na Suchych Stawach się nie pojawili. Ze strony HKSu przybyło ok 500 osób, przez większą część spotkania prowadzony był dość dobry doping, zaprezentowana również została w części dość skromna oprawa - transparent "Costa del Huta" i troche piro (w tym niebieskie świece dymne - dość oporne w odpalaniu, ale dające niezły efekt). Na murawę rzucono również nieco zapomniane w dzisiejszych czasach przez ultrasów serpentyny. Z różnych względów nie zostało zaprezentowane wszystko, co było przygotowane na ten mecz. Podsumowując - nie było źle, ale po derbach można by spodziewać się więcej. Spotkanie było interesujące również pod względem sportowym. Niestety, pozycja Hutnika w tabeli powodowała realną możliwość spadku do IV ligi - wiele zależało od wyniku tego spotkania, oraz innych spotkań zarówno w II jak i w III lidze. Porażka Beskidu oraz walkower z powodu nieprzybycia zawodników Łysicy do Muszyny jak i remis Puszczy z Zagłębiem, oraz wygrana derbów zapewniły Hutnikowi bezpieczną pozycję na koniec sezonu. Samo spotkanie było bardzo widowiskowe, co widać też po ilości zdobytych bramek. Gole dla Hutnika zdobyli Jacak, Gamrot, Świątek i Filipek, zaś obie bramki dla gości zdobył dobrze znany i "lubiany" na Suchych Stawach Buras. Jedna z nich padła po rzucie karnym.