Po serii przełożonych spotkań, kłód rzucanych przez różne organizacje pod nogi, nareszcie przyszła pora aby Hutnicy zagrali mecz ligowy. Na stadion przybyło około 600 widzów. Na płocie powieszone zostały flagi Nowa Huta (biało-czerwona), Hutnik, Skarpa, Fighters oraz Suche Stawy. Przy wejściu na murawę piłkarze wnieśli transparent z treścią "Jak awansować gdy nie wolno trenować?". Warto wyjaśnić, dlaczego ten transparent został wniesiony, gdyż wiele osób prawdopodobnie nie zdaje sobie z tego sprawy - otóż gmina Kraków przekazując boiska Hutnika pod zarząd "siemachy" zapewniała, że piłkarze Hutnika bez problemów będą mogli z nich korzystać. Hutnicy mieli mieć preferencyjne stawki, zapewnione pierwszeństwo do rezerwacji. Niestety, miasto wycofało się z tej deklaracji nie informując o tym Hutnika. Zaproponowane zostały wysokie stawki najmu, a możliwości rezerwacji ograniczone, wskutek czego tak na prawdę piłkarze nie mogli się dobrze przygotować do sezonu. W trakcie meczu wszyscy odpowiedzialni za ten stan rzeczy zostali kilkukrotnie odpowiednio "pozdrowieni". Na uwagę zasługuje pomysłowa przyśpiewka nt. Malskiego. Przez całość spotkania prowadzony był dość dobry doping. Wiele humoru całemu sektorowi dostarczył jeden, przepełniony energią po przerwie zimowej kibic. Warto zwrócić uwagę na w pełni wyposażone stanowisko z gadżetami otwarte przez NH2010. Podsumowując, mecz pod względem kibicowskim, spokojny ale nie nudny. Na boisku też nie było źle. Wprawdzie mecz był dosyć nudny, jednak Hutnicy byli drużyną zdecydowanie przeważającą. Mieli oni wiele okazji aby wyjść na prowadzenie ale niestety nie zostały one wykorzystane w pełni.Najbardziej widowiskowy z pewnością był strzał Nawrota w poprzeczkę z rzutu wolnego. Goście tylko raz stworzyli akcje która mogła być niebezpieczna, jednak strzał zawodnika "Juve" okazał się bardziej podaniem. Sporo można by zarzucić sędziemu, który nie widział min. ręki w polu karnym, jednak Hutnicy powinni takie mecze bez problemu wygrywać. Mimo tego że jak zarząd deklaruje, o awans nie gramy, miejmy jednak nadzieję że w następnych meczach Nowohucianie będą już zwyciężać.
Po wielkim, acz nie do końca spodziewanym pod koniec sezonu sukcesie siatkarzy, wieczór pełen rozczarowań. Szkoda, że nasi bohaterowie spod siatki pojawili się tak pózno, przez co nie zostali należycie powitani. A propos: mimo wiatru ze wschodu, spiker kompletnie niesłyszalny na trybunie zachodniej. Niektórzy byli zaskoczeni wiadomością, że ktoś obsługuje mikrofon w trakcie tego meczu. Co do samej gry: zawiedli przede wszystkim nasi liderzy. Większość podań i strzałów o jedno tempo spóznione. Widzieliśmy dzisiaj, kim w tej Drużynie jest "Mały" i co oznacza jego brak. Dobry i punkt, biorąc pod uwagę, że przeciwnik był dobrze poustawiany, zwłaszcza w defensywie a my nie mogliśmy się przebić. Jeżeli mamy uzyskać dobry wynik w Limanowej, trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić szybkość rozgrywania akcji bo przypomina się gra z czasów Przytuły pt.: "nie ważne zwycięstwo, ważne wyszkolenie, które zaprocentuje w przyszłości". Nie wierzę w takie podejście. Zawodnicy muszą przede wszystkim nauczyć się wygrywać a reszty niech uczą się na treningach.
Pod budynkiem nagłośnienie rozpierdala uszy a po drugiej stronie już nic nie słychać...
J.M.dnia 22 kwiecień 2013 04:31:44
dziękujemy tym co zostali przed szklanym ekranem, a teraz buszuicje po internecje! A było fainje -doping! A piłkarze - akcje o jedno szybsze i bedzie dobrze, rywla można był ograć, poza wzrostem nic no obrona całą drużyną, szkoda punktów bo parówy przegrały! Siatkarze i tak bawili sie z Nami Wspaniale- Pokazali swoią radością , śpiewem ŻE TO JEST DRUGOLI GOWY HUTNIK !!! PODZIKOWALIŚMY IM A ONI TAŃCEM NAMURAWIE MURAWI BYLI RADOWLI SIE Z AWANSU !!! O braku spikera to już napisano?!
andydnia 22 kwiecień 2013 06:36:27
Przeciwnik po 10 minutach rozpracował nasz sposób gry, panie trenerze stoimy w miejscu? Najbardziej żal tych dwóch ostatnich rzutów wolnych, no i sędziowie aptekarscy, ale jakby nie jednakowo.
Starachowicednia 22 kwiecień 2013 09:53:42
drodzy Hutnicy jak zaprezentowała się na boisku Juventa ?
W pierwszej 11-ce wybiegło u nas na boisko 5-ciu juniorków w wieku 17-18 lat.
pozdrowienia
Garfild NHdnia 22 kwiecień 2013 10:30:20
Miała Juvenia farta. Mecz jak na początek w normie. Końcówka drugiej połowy to piękna piłka w wykonaniu naszych i amatorzy sędziowie to przyczyna remisu. Nie wszystkie mecze trzeba wygra aby awansować.
Aby zwrócić uwagę na niszczącą Hutnika Siemachę trzeba wyjść na ulice i ją przed meczem legalnie blokować przechodząc na pasach przez godzinę pod stadionem jak należy tam i z powrotem..
Starachowicednia 22 kwiecień 2013 10:48:31
Dzięki za info. Powodzenia w lidze oraz na kibicowskim szlaku.
mertepdnia 22 kwiecień 2013 17:28:12
sensacja kolejki przegrana limanowi z bochnia tego nikt sie nie spodziewal