W środowe popołudnie, na stadionie w Zielonkach Biało-Błękitno-Niebiescy rozegrali kolejne wyjazdowe spotkanie. Tym razem rywalem była drużyna Zieleńczanki. Na stadion dotarło około 350 fanów Hutnika, co poskutkowało zakorkowaniem całej miejscowości. Same Zielonki nie mają w sobie raczej nic ciekawego, bardziej przypominają pole niż miejscowość. Na stadionie nie zabrakło kamerzystów ze "ZgodyTV". Przez większość spotkania prowadzony był dobry doping, jednak we znaki dała się upalna tego dnia temperatura. W drugiej połowie ponadto duża część fanów udała się do sklepu, co przez chwilę spowodowało że trybuny były nieco mniej wypełnione. Po meczu piłkarze podziękowali kibicom za liczne przybycie. Przy opuszczaniu stadionu doszło do dosyć ciekawej sytuacji, gdy dwóch kibiców robiło sobie żarty z funkcjonariuszy. Sam mecz był również dosyć ciekawy. Hutnicy od początku grali dobrze i walecznie, co widać po wyniku spotkania. Pierwszą bramkę zdobył w 29 minucie Stanek, lecz Hutnicy nie spoczęli, i walczyli dalej. Na minutę przed końcem pierwszej części spotkania Jurkowskiem udało się podwyższyć prowadzenie. Druga połowa niestety była trochę słabsza, do głosu doszli piłkarze z Zielonek którzy kilkukrotnie zagrozili bramce Biało-Błękitno-Niebieskich. Na szczęście bramki nie udało się im zdobyć. Ku pokrzepieniu serc fanów Hutnika, na 5 minut przed końcem, prowadzenie zostało podwyższone przez Białkowskiego, i tym właśnie wynikiem (0:3), zakończyło się to spotkanie. Podsumowując, mimo iż Zielonki leżą bardzo blisko Krakowa, był to całkiem ciekawy wyjazd. Miejmy jednak nadzieję, że w przyszłym sezonie Hutnicy nie będą już gościć na boiskach IV ligi, lecz lig wyższych.