Mecz z Wolanią odbył się w niedzielne popołudnie na Suchych Stawach. Jak się okazało, jest to ostatni mecz który będą mogli oficjalnie na własne oczy zobaczyć fani Hutnika, ponieważ spotkanie z Orłem, które miało się odbyć na stadionie Hutnika, przeniesione zostało z powrotem do Balina, ale bez udziału publiczności. Niestety, jak się okazało, na ostatnie spotkanie na Suchych Stawach przyszła zaledwie średnio liczna grupa kibiców Hutnika, ich liczbę można szacować na 500. Na płocie powieszone zostały flagi Na Zawsze Hutnik, Suche Stawy, brytyjka i Nowa Huta. Od początku spotkania prowadzony był doping, jednak z początku był on raczej słaby, głównie ze względu na ilość kibiców. Później, wraz z opadami deszczu nastąpiła poprawa dopingu, ponieważ fani się ścieśnili. Wprowadzona została nowa piosenka "Ole ole, Ole ola, i tylko Huta moja dzielnica", która ma szanse zostać hitem lata 2011 w wykonaniu Hutników. W drugiej połowie spotkania najmłodsi kibice otrzymali flagi, z którymi to pod koniec spotkania weszli w okolice murawy, co dało dosyć ciekawy efekt. Po zakończonym spotkaniu, trener Przytuła podziękował kibicom za wspólnie spędzony pierwszy sezon, za co serdecznie w ich imieniu dziękujemy. Na stadionie rozległ się bardzo głośny doping, w który włączyli się również sami piłkarze. Samo spotkanie stało na dosyć przeciętnym poziomie. Drużyna Wolanii grała poprawnie, jednak nie stwarzała praktycznie żadnego zagrożenia. W 23 minucie spotkania, mecz został przerwany ze względu na bardzo ulewne opady deszczu, zaś piłkarze schowali się do budynku klubowego. Na szczęście opady bardzo szybko minęły, i po 5 minutach mecz został wznowiony. Hutnicy przeważali na boisku, i stwarzali wiele ciekawych sytuacji, piłka dwukrotnie o centymetry mijała słupek i poprzeczkę. W drugiej połowie widzieliśmy też wiele sytuacji sam na sam, niestety zmarnowanych. Piłkarze z Nowej Huty wielokrotnie byli w stanie przedrzeć się do pola karnego rywala, jednak tam brakowało precyzji oraz zgrania. Na szczęście, w 79 minucie jedną z takich okazji wykorzystał Jurkowski, zaś w 90 Jarosz, i mecz zakończył się szczęśliwym zwycięstwem Biało-Błękitno-Niebieskich.