Mecz z Lotnikiem Kryspinów, który odbył się w niedzielne popołudnie, przyciągnął na Suche Stawy blisko 700 fanów futbolu. Przypominamy, że mimo, iż mecz rozegrany został w Nowej Hucie, gospodarzem był Lotnik. Mimo tego faktu, na stadionie nie odnotowano oficjalnie żadnej grupy z Kryspinowa. Doping Biało-Błękitno-Niebieskich stał na dosyć dobrym poziomie, skutecznie wprowadzane były nowe przyśpiewki. W drugiej połowie spotkania, udało się ożywić całą trybunę, dzięki czemu doping był naprawdę imponujący. Pojawiły się również nowe elementy, takie jak piosenki w trakcie których wszyscy siadają na miejscach siedzących by później wstać. Warto również wspomnieć o pozdrowieniach dla trenera gospodarzy, Bukalskiego. Na boisku również było udanie. Od początku Hutnicy sprawiali wrażenie drużyny dominującej. Nie trzeba było długo czekać na pierwszą bramkę. Już w 17 minucie, po akcji Hutników, piłka odbiła się od jednego z piłkarzy Lotnika. W wyniku zamieszania nikt nie zdołał do niej dobiec. Futbolówka powolnie wtoczyła się do siatki rywala. Zaledwie 13 minut później, prowadzenie podwyższył Białkowski. Dalej, Hutnicy grali spokojnie, starali się utrzymywać wynik i atakować drużynę z Kryspinowa. W drugiej połowie sytuacja na boisku nie uległa zmianie, w odróżnieniu do przewagi Hutników, która za sprawą Cichego w 66 minucie urosła do trzech bramek. Biało-Błękitno-Niebiescy spokojnie zdołali utrzymać swoje prowadzenie. Drużynie z Kryspinowa nie można jednak odmówić woli walki, stworzyli oni kilka groźnych sytuacji, zabrakło im jednak zdecydowanie precyzji. Prowadzenie Hutników mogło być zdecydowanie wyższe, gdyby nie problemy ze skutecznością. Jak widać Hutnicy utrzymują dalej swoją dobrą passę. Gdyby tabela ligowa układana byłaby na podstawie jedynie rundy wiosennej, Biało-Błękitno-Niebiescy byliby liderami. Miejmy nadzieje ze dobra forma nie ulegnie zmianie, a drużyna powalczy o jak najwyższe miejsce w tabeli.
