Mecz Hutnika z IKS Olkusz odbył się bez udziału publiczności. Mimo to na stadionie była słyszalna kilkunastoosobowa grupa fanów Hutnika która przyjechała na to spotkanie. Niestety, coraz częściej spotyka nas to, że kibice nie są wpuszczani na stadion. Z początku lepiej grali zawodnicy z Olkusza. Między innymi po strzale Juszczyka z rzutu rożnego mieli szanse na zdobycie bramki. Mimo przewagi gospodarzy, to Hutnicy zdobyli pierwsi bramkę. Padła ona w 34 minucie a strzelał Stanek. Zaledwie trzy minuty później doszło do wyrównania przez IKS. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Juszczyka, bramkę strzelił Kaczmarczyk. W drugiej połowie było widać dużo walki po obu stronach, i kilka groźnych sytuacji. Jednak to Hutnicy w 70 minucie wysunęli się na prowadzenie. Wszystko to dzięki Salamonowi, który zdobył bramkę po podaniu Białkowskiego. We znaki dał się sędzia spotkania, którego decyzje były kontrowersyjne. Podyktował on między innymi rzut wolny z linii pola karnego bez wyraźnego powodu, oraz często odgwizdywał kontrowersyjne spalone. Hutnicy dzięki grze na czas utrzymali jednak prowadzenie, i kolejne 3 punkty trafiły do Nowej Huty.