W niedzielne popołudnie na stadionie w Sieprawiu odbył się kolejny wyjazdowy mecz Hutnika. Na najbliższy wyjazd w rundzie przybyło ok. 300 fanów Biało-Błękitno-Niebieskich. Część przyjechała samochodami, a grupa około 60 osób środkami transportu publicznego. Podróż minęła bez większych przygód. Od początku spotkania prowadzony był głośny doping, który na początku całkowicie zaskoczył miejscowych kibiców. Fani LKSu na to spotkanie przygotowali tylko wuwuzelo-podobną trąbkę. Warto odnotować małe zamieszanie do którego doszło w okolicy jednego z wejść. Na boisku niestety znowu przegrał Hutnik, choć na początku nic na to nie wskazywało. Mecz na początku był dosyć spokojny, i wyrównany. Hutnicy bezdyskusyjnie dominowali na boisku, czego zwieńczeniem okazała się bramka Lipowieckiego w 28 minucie. Fani Hutnika cieszyli się z prowadzenia. Niestety, na minutę przed końcem pierwszej połowy gospodarze wyrównali na 1-1. W drugiej połowie gra wyglądała nieco inaczej. Coraz lepiej zaczęli grać piłkarze LKS-u. Nie chodzi wprawdzie o piękno rozgrywki, lecz skuteczność. Piłkarze Hutnika byli raz po raz faulowani. Warto zwrócić uwagę na bardzo słaba jakość lokalnego boiska, które znacząco utrudniało rozgrywkę młodym piłkarzom Hutnika. Sędziowanie też pozostawiało wiele do życzenia. Wszystkie te czynniki złożyły się, a Mogilany zdobyły jeszcze dwie bramki: w 48 minucie Staszewski i w 60 minucie Kroczek. Piłkarze z Nowej Huty walczyli o zwycięstwo, niestety nieskutecznie. Było to prawdziwe sportowe i kibicowskie widowisko. Już w środę, 1 września na Suchych Stawach kolejny mecz Biało-Błękitno-Niebieskich, tym razem z Sandecją. Jak udało się nam ustalić, kadra i sztab szkoleniowy Hutnika ma ulec wzmocnieniu, więc być może w końcu doczekamy się zwycięstwa?
Słabo widzę ten sezon bo obrona fatalna, z atakiem też nie lepiej. Jak nie będzie wzmocnień to zostanie tylko walka o utrzymanie. Za dużo młodych zawodników w drużynie. Brakuje solidnych i doświadczonych graczy. To widać w każdym meczu
Niemieszkam w krakowie juz dobrych pare lat, jednak liczy sie dla mnie tylko hutnik. Z zapowiedzi Nowego Hutnika slyszalem ze ma to byc klub budowany na przejzystych zasadach finansowania (czy cos w tym rodzaju). I to mi sie podoba. Dla tego wydaje mi sie ze rezultaty jakie osiagamy sa adekwatne do pieniedzy jakie posiadamy. A dla tych (jesli to prawda)mlodych zawodnikow nie ma nic lepszego jak ogrywanie sie a wyniki powinny przyjsc z czsem Zawsze to nasz hks