W upalne środowe popołudnie Hutnik podjął na swoim stadionie drużynę Nidy Pińczów. Na stadion przybyło 800 najzagorzalszych fanów nowohuckiej jedenastki. Pod koniec meczu na sektor gości weszło około 15 fanów z Pińczowa, którzy dosyć dobrze dopingowali swój klub. Pod względem piłkarskim mecz był dosyć ciekawy. Nida była głównym konkurentem w walce o pierwsze miejsce w tabeli, jednak to Hutnik okazał się być górą. Już od pierwszych minut spotkania Nowohucianie zdobyli ogromną przewagę. Tylko 18 minut dane nam było czekać na pierwszą bramkę. Zdobył ją Gil. Nie minęło nawet 6 minut, a wynik został podwyższony na 2:0 przez Świątka po strzale główką. U Hutników widoczna była bardzo duża nieskuteczność, na szczęście mało istotna przy korzystnym wyniku 2:0. Biało-Błękitno-Niebiescy przeprowadzili wiele składnych i pięknych akcji, kilka z nich było naprawdę groźnych. W drugiej połowie Hutnicy wciąż przeważali, jednak to Nida zaczęła dochodzić do głosu. W 65 minucie goście zdobyli bramkę honorową. Padła ona po indywidualnej akcji Jagodzińskiego. Hutnicy zaczęli grać lekko nerwowo. Mimo wszystko wciąż utrzymali przewagę, wyprowadzili kilka ciekawych akcji, aby w końcu w 89 minucie podwyższyć prowadzenie na 3:1, a tym samym zapewnić sobie zwycięstwo w tym meczu.